Bahtijar Hadzijew, najmlodszy delegat z Azerbejdzanu, wyglasza przemowienie na sesji Organizacji Narodow Zjednoczonych, 2005
Bahtijar Hadzijew, najmlodszy delegat z Azerbejdzanu, wyglasza przemowienie na sesji Organizacji Narodow Zjednoczonych, 2005
Anna Żamejć Anna Żamejć
350
BLOG

Za Bystry by Być Wolny: Kolejny Azerski Aktywista za Kratkami

Anna Żamejć Anna Żamejć Polityka Obserwuj notkę 0

W zeszłym roku Azerbejdżan zasłynął na całym świecie więzieniem dwójki sympatycznych blogerów, o których uwolnienie zabiegali m.in Barack Obama, Hillary Clinton i Vaclav Havel. Dzięki międzynarodowej presji Adnan Hadżizade i Emin Milli są już na wolności. Tymczasem za kratki trafił niedawno kolejny aktywista: Bahtijar Hadżijew. Młodemu absolwentowi Harvardu grozi do dwóch lat więzienia. Władzom podpadł przez swoją odwagę, kreatywność i absolutną bezkompromisowość.  

Hadżijew, azerski bloger i aktywista demokratycznych organizacji, został aresztowany 4 marca 2011r. w swoim rodzinnym mieście Gandża.

29-latek trafił za kratki po brutalnym przesłuchaniu na lokalnym posterunku policji, gdzie funkcjonariusze poza wymierzaniem ciosów wypytywali go o jego „nadmierną aktywność” na Facebooku, związaną z przygotowywaniem antyrządowych protestów.

Hadżijew twierdzi, że poddawany był torturom, a jeden z przesłuchujących groził mu gwałtem.

Aktywista był jednym z organizatorów akcji 11 Marca -- Dzień Wielkiego Narodu – internetowej inicjatywy na Facebooku, która przerodziła się w prawdziwą antyrządową demonstrację, zainspirowaną falą bliskowschodnich rewolucji (czytaj tutaj:.http://kaukaz.salon24.pl/286430,azerski-dzien-gniewu  ) Hadżijew mobilizował azerskich internautów do dołączenia do protestu i zorganizowania azerskiej wersji egipskiego „dnia gniewu”.

Organizacje praw człowieka (m.in. Amnesty International, Human Rights Watch), ambasada USA i Unia Europejska w swoich oświadczeniach uznały aresztowanie Hadżijewa za sprawę polityczną i zaapelowały do władz Azerbejdżanu o jego natychmiastowe uwolnienie.

Oficjalnym zarzutem wobec Hadżijewa jest unikanie obowiązku służby wojskowej. Decyzją sądu bloger został skazany na 1 miesiąc aresztu w oczekiwaniu na proces. Jeśli zostanie uznany za winnego, może zostać pozbawiony wolności na dwa lata.

Od ponad pół roku toczy się w jego sprawie postępowanie karne. Z uwagi na groźby pod swoim adresem o tym, co stanie się gdy pójdzie w kamasze, bloger domaga się odbycia służby alternatywnej, która gwarantowana jest przez azerską konstytucję. Komisja poborowa nie chce mu jednak przyznać tego prawa.

Z władzą się nie zadziera

Przygotowywanie antyrządowych protestów nie jest pierwszym konfliktem Hadżijewa z władzą. Chłopak został zatrzymany w 2005r. za rozpoczęcie antykorupcyjnej kampanii w proteście przeciwko łapówkom na uniwersytetach.

Dwa lata później stworzył internetową petycję Susmayaq.biz („Nie bądźmy cicho”) przeciwko podwyżkom cen elektryczności i gazu. Strona została natychmiast zablokowana przez władzę, a sam Hadżijew trafił do aresztu. Został zwolniony po 12 dniach dzięki presji młodzieżowych organizacji, mediów i instytucji międzynarodowych.

„Kilku dniu po zwolnieniu z aresztu bezpieczniacy zaprosili mnie do restauracji. Oznajmili mi, że nie wiedzieli, że mam takie poparcie wśród młodzieżowych działaczy i może należałoby coś z tym zrobić. Zaproponowali mi utworzenie sfingowanej organizacji opozycyjnej, która mogłaby przyciągnąć wielu obecnych działaczy i krytykować swobodnie oficjeli niższego i średniego szczebla. W czasie sytuacji kryzysowych, jako lider tej organizacji, miałbym bezwzględnie wykonywać polecenia władz. Oczywiście odmówiłem” – mówił Bahtijar.

Po tym incydencie Hadżijew wyjechał do USA, gdzie spędził dwa lata studiując administrację publiczną na Harvardzie.

29-latek po raz kolejny zasłynął w azerskich mediach w październiku ubiegłego roku, gdy miejscowi urzędnicy, niezgodnie z prawem, odmówili uznania jego elektronicznej wersji dyplomu z amerykańskiego uniwersytetu. Hadżijew postanowił założyć lokalną gazetę, która promowałaby jego kandydaturę do parlamentu w czasie kampanii wyborczej, a przedłożenie dokumentu o ukończeniu studiów było jednym z wymogów rejestracji pisma. Władze (na próżno) próbowały z tego samego powodu zablokować również jego start do parlamentu.

Wkrótce potem o Hadżijewie przypomniała sobie komisja poborowa.

Jak walczyć to do końca

Na tydzień przed jego aresztowaniem zapytałam Hadżijewa dlaczego nie godzi się na pójście do armii?

„Nie chcę podjąć tego ryzyka bycia „zneutralizowanym” fizycznie czy też moralnie i przestać kochać ten kraj. Uważam, że całe postępowanie śledcze w mojej sprawie jest motywowane politycznie. Powtarzałem wiele razy: jeśli zmienimy ten kraj na lepsze i wprowadzimy reformy w armii, bardzo chętnie udam się na służbę nawet na dwa lata – mówił Bahtijar.

„Ale na razie, gdy istnieje ryzyko utraty życia lub zdrowia psychicznego, pójście do armii absolutnie nie jest i nie będzie wyznacznikiem mojego patriotyzmu”.

Hadżijew był zdeterminowany żeby kontynuować sądową batalię domagając się prawa do alternatywnej służby, mimo że postępujące przesłuchania na lokalnym posterunku policji stawały się coraz bardziej brutalne, a jego własna przyszłość coraz bardziej niepewna.

Z tej całej sprawy bloger wyciągnął też lekcję, choć pewnie nie taką, na jaką liczyła władza.

– Kiedy już doświadczysz pewnych trudności, znika poczucie strachu. Zaczynasz wierzyć, że nie ma już nic do stracenia. To z kolei daje ci poczucie większej pewności, że to, co robisz, jest słuszne. Ja wiem, że w kraju jest tysiące takich osób jak ja i będzie ich jeszcze więcej.

„Najważniejszym zadaniem młodych w Azerbejdżanie jest przekonać resztę społeczeństwa, żeby przestali się bać krytykować rząd” – mówił na tydzień przed swoim aresztowaniem.

Proces Hadżijewa rozpocznie się na początku kwietnia.

Więcej o sytuacji aktywisty:

http://supportbakhtiyar.com/

Chcesz pomóc Bahtijarowi? Napisz list do wladz Azerbejdżanu:

http://www.amnesty.org/en/library/asset/EUR55/002/2011/en/1dde5dca-7ec2-4362-a479-fcdbc7ad962a/eur550022011en.html

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka